Wędzony pasztet (mniam mniam)

Na jednej z moich zbiórek postanowiłem wraz z zastępem upiec pasztet. Jest to zadanie dość ambitne i przede wszystkim czasochłonne, ale końcowy efekt wydaje się być wart tego wysiłku.

Potrzebne składniki:
0,5 kg wieprzowiny
0,5 kg wołowiny
ok. 200-250 g wątróbki
kawałek długiej bułki
4 jajka
przyprawy:
gałka muszkatołowa (0,5 łyżeczki)
sól, pieprz

przyprawy do zagotowania:
2 listki laurowe
6-8 ziarenek ziela angielskiego
10 ziarenek czarnego pieprzu

ręczna maszynka do mielenia mięsa (ja pożyczyłem od babci)
kratka

Przygotowanie:
Przyprawy gotujemy ok. 7 min. W tym czasie część zastępu powinna zająć się krojeniem mięsa na małe kawałki. Do przypraw dodajemy mięso (wieprz i wół) i dusimy przez około 45 minut. Wątróbkę gotujemy w oddzielnym garnku około 3 minut.
Staramy się utrzymywać temperaturę.

Po zagotowaniu i wystudzeniu mięsa mielimy je wraz z wątróbką w maszynce. Dodajemy jajka, pozostałe przyprawy i namoczoną i wyciśniętą bułkę. Mieszamy wszystko, ubijamy w jak najściślejszą masę w foremce i wstawiamy do pieca na około godzinę (warto jednak skontrolować przed wyjęciem, czy wierzch jest zarumieniony).

Piec można zrobić na kilka sposobów (na jarmarku jest kilka pomysłów). My wykopaliśmy dołek i umocniliśmy cegłami. Potem usypaliśmy ściany, w których środek włożyliśmy kratkę. Wszystko przykryliśmy deskami i mchem aby nie uciekało ciepło i by spotęgować efekt wędzenia (wszystko najlepiej widać na zdjęciach).

Wędzony pasztet (mniam mniam)

Zdjęcia

Komentarze

Bezpieczeństwo

Udostępnianie

Pomysły

Techniki harcerskie

O serwisie

Bądź na bieżąco